Hallo, cześć, dzień dobry!
Nazywam się Zuzia, mam 19 lat i studiuję germanistykę z językiem angielskim na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Ale jak do tego doszło?
Język niemiecki, historia i kultura Niemiec od zawsze były częścią mojego życia, ponieważ mój tata wybrał na mojego chrzestnego swojego najlepszego przyjaciela – Niemca, a przede wszystkim z chęcią opowiadał mi o tym kraju, uczył słówek i zabierał mnie w okolice Frankfurtu, gdzie poznałam jego wspaniałych przyjaciół i innych cudownych ludzi, którzy obdarzali mnie ciepłem i przyjaźnią.
W pewnym momencie swojego życia w końcu postanowiłam, że muszę nauczyć się tego języka, abym mogła swobodnie kontaktować się z ludźmi, którzy stali się ważnym elementem mojego życia i tak zaczęła się moja przygoda z niemieckim, którego uczyłam się głównie w szkole. Brałam udział w różnych konkursach, gdzie nawet twardo konkurowałam z mniejszością niemiecką a na lekcjach nigdy nie miałam problemu z materiałem. Co więcej, czasami pomagałam swoim koleżankom i kolegom z klasy tłumacząc niemiecką gramatykę, która od zawsze wydawała mi się prosta i logiczna.
Jednak z biegiem czasu chciałam rozszerzać swoją wiedzę jeszcze bardziej niż zakłada program nauczania i z pomocą przyszedł mój kolega – Kuba, który opowiedział mi o pani Magdzie i o tym, jak bardzo interesująco prowadzi zajęcia. Pierwszą pomoc naukową w wykonaniu pani Madzi widziałam w zeszycie Kuby – na białej kartce narysowany ludzik – ma czapkę, szalik, bluzkę i spodnie, a przy odpowiedniej części ubrania słowo, które należy użyć kiedy chcemy powiedzieć, że „coś nosimy”. I ta kartka zostanie w mojej głowie już na zawsze! Była tak świetnie wykonana, że szybko zapamiętałam co mamy „aufhaben” a co mamy „umhaben”.
Dlatego ja również zapisałam się na zajęcia i tak poznałam panią Magdę, która pomagała wzbudzać i rozwijać moją pasję, a co najważniejsze, dzięki niej dowiedziałam się, co chcę studiować. A w trakcie zajęć zawsze znalazłyśmy czas na pogadankę o naszych ulubionych miejscach w Niemczech, o śmiesznych żartach po niemiecku i różnych innych sprawach, dzięki czemu rozwinęła się między nami nić porozumienia – jako dwie germanistki. Dzięki pani Magdzie poznałam wiele różnych sposobów na przyjemną naukę, nauczyła mnie wykonywać swoje własne pomoce naukowe, jak i pokazywała nowinki technologiczne.
Mój obecny wykładowca z zajęć pedagogiki ogólnej mówi: „Nauczyciel z pasją szansą edukacji” i ma rację. Dzięki takim nauczycielom jak pani Magda chce nam się uczyć, chce nam się dowiadywać więcej i zmieniamy nasze patrzenie na język niemiecki. To ostatnie zauważyłam szczególnie u moich znajomych, którzy również uczęszczali na zajęcia. „Język wroga” stawał się „językiem przyjaciela”. I oby tak dalej!
I tak znalazłam się na tych studiach, z których jestem niesamowicie zadowolona i je uwielbiam. Nie tylko uniwersytet, ale również sam Kraków – jedno z najpiękniejszych miast Polski. I mimo że czasami jest ciężko i muszę zmagać się z trudnymi przedmiotami, to pokonuję te przeszkody, ponieważ lubię to co robię.
I tego życzę każdemu, żeby znalazł swoją drogę do samorealizacji i spełnienia się, ponieważ dzięki temu, wiemy, że to co robimy ma sens.
Kochajmy niemiecki! 😉
Zuzia! Jako absolwentka UJ i germanistyki pozdrawiam Cię ciepło.
Istotnie studia ciężkie, ale za to też i cudowne.
Życzę Ci wiele entuzjazmu i gratuluję pasji. Nie ma w życiu barier, a tylko czasem kręte drogi ich pokonania.
Pozdrawiam też rzecz jasna Direkt 🙂
Dziękuję i również pozdrawiam! 🙂